piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

W kraju lemurów i baobabów  | 15.11.2018

Tym razem na środowym spotkaniu z cyklu „Podróże bliskie i dalekie” zabrakło krzeseł. Do filii Biblioteki Miejskiej w Czeskim Cieszynie przy ul. Hawliczka tłumy przyciągnął Madagaskar.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Alina i Paweł Wantulokowie swoją prelekcją w bibliotece przyciągnęli tłumy. Fot. Szymon Brandys
 

Prelegenci Alina i Paweł Wantulokowie nie po raz pierwszy opowiadali w bibliotece o swoich podróżach. W jednym z poprzednich spotkań dzielili się ze słuchaczami swoimi wrażeniami z podróży do RPA, teraz przyszedł czas na kraj lemurów i baobabów. – To jest chyba ta prawdziwa Afryka – wyjaśniał „Głosowi” pan Paweł. – Wcześniej w RPA czuliśmy się jak w Europie. 

Dla małżeństwa globtroterów było to spełnienie jednego z podróżniczych marzeń. – Odezwał się do nas znajomy, który znalazł biuro podróży organizujące takie wyprawy – dodawał podróżnik. – Znalazło się 10 osób i pojechaliśmy. 

Przyroda. Piękne kwiaty. Lemury. A do tego fachowy komentarz przewodnika – dwutygodniowej wyprawie zorganizowanej w styczniu tego roku towarzyszył bowiem zoolog z Akademii Nauk w Brnie. Wszystko to zostało zarejestrowane na zdjęciach, które na prezentacji multimedialnej mogli obejrzeć słuchacze środowej prelekcji. – Przedzieraliśmy się z plecakami przez dżunglę, przez rzeczki, w deszczu, w błocie – wyjaśniała pani Alina. – Obserwowaliśmy przez lornetkę lemury, w nocy węże, żaby, kameleony. Była to podróż całkowicie odmienna od tych, które do tej pory odbyliśmy.

Jednak nie tylko przyroda przykuwała oko przybyszów z Europy. Najbardziej uderzająca - jak zgodnie stwierdzili małżonkowie - była bieda. Madagaskar to bowiem jeden z najbiedniejszych krajów na świecie. – Widzieliśmy to na własne oczy – dodawała podróżniczka. – Całe rodziny mieszkają w glinianych chatkach, gotują na ulicy. To były naprawdę mocne wrażenia.

–  Nie zapomnę wizyty w szpitalu, przy czym ta nazwa była na pewno na wyrost – wtórował jej mąż. –  Tego nie można porównać do naszych warunków. Mało kto ma ubezpieczenie zdrowotne, do szpitala nie chodzi prawie nikt, ludzie wolą iść do szamana, bo to jest tańsza alternatywa. Dyrektor i zarazem jedyny lekarz zarabia tam w przeliczeniu 6000 koron. 

Jedna wyprawa się skończyła, ale państwo Wantulokowie już myślą o kolejnej. Muszą tylko razem z grupą przyjaciół-podróżników zaplanować termin i zorganizować całą eskapadę. Który kierunek wybiorą? Jeszcze nie zdecydowali, ale jedno jest pewne – wspomnieniami z podróży z pewnością podzielą się ze słuchaczami kolejnej prelekcji w ramach kultowego cyklu „Podróże bliskie i dalekie”.
 
Grudniowe spotkanie wyjątkowo nie będzie podróżnicze, ale literackie. 12.12. o godz. 16.30 odbędzie się bowiem zaolziańska promocja książki Małgorzaty Bryl-Sikorskiej „Przełom”.

 


 



Może Cię zainteresować.