środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Dziennikarski tour po Zaolziu | 19.11.2018

Dziennikarze „Przeglądu Bałtyckiego”, internetowego portalu dostarczającego informacji o krajach regionu Morza Bałtyckiego, zwiedzają Zaolzie. W drodze na Żwirkowisko zajrzeli też do naszej redakcji. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Dziennikarze "Przeglądu Bałtyckiego" razem redaktorami naczelnymi "Głosu". Fot. Szymon Brandys
 

– Jesteśmy u was od środy i zostaniemy tutaj przez tydzień. Przyjechaliśmy, ponieważ chcieliśmy skonfrontować nasze wyobrażenia o tym, jak żyją Polacy na Zaolziu z rzeczywistością – mówi Dominik Wilczewski, dziennikarz, który wraz z redakcyjnym kolegą Tomaszem Otockim odwiedził w poniedziałek rano redakcję „Głosu”.

W czasie podróży po Zaolziu dziennikarze z północy Polski spotkali się nie tylko z redaktorami „Głosu”. Zawitali też do Trzyńca, gdzie wzięli udział odprawionym po polsku ewangelickim nabożeństwie, gościli w Miejscowym Kole PZKO w Lesznej Dolnej, a także w polskiej redakcji Radia Ostrawa. – Dziś natomiast jesteśmy w Czeskim Cieszynie, choć chcemy jeszcze odwiedzić Żwirkowisko w Cierlicku. Dla odmiany jutro wybieramy się do Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego, a potem jedziemy na spotkanie z dyrektorem polskiej szkoły w Karwinie-Frysztacie – mówi Tomasz Otocki.

Na co dzień obaj dziennikarze opisują życie Polaków na Litwie i Łotwie. – Zaolzie to dla nas nowa rzeczywistość, dlatego chcieliśmy porównać sytuację Polaków w Republice Czeskiej z sytuacją naszych rodaków w państwach bałtyckich. Niestety mamy poczucie, że przez tydzień zaledwie liznęliśmy tematu, więc postanowiliśmy, że tutaj wrócimy – mówi Tomasz Otocki, dodając, że efektem obecnej podróży będą prasowe i internetowe artykuły. – O wątkach wileńsko-zaolziańskich prawdopodobnie napiszemy także dla „Zwrotu”, ale niech to na razie pozostanie niespodzianką – mówi Tomasz Otocki.

– Tym zaś, co zapamiętamy z tej wizyty, będzie chyba serdeczność i bezpośredniość mieszkańców waszego regionu. Na co dzień bowiem przyzwyczajeni jesteśmy do północnej mentalności, a ona jest zupełnie inna od waszej – stwierdza Dominik Wilczewski. 
 





Może Cię zainteresować.