czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Dziecko, które czyta, myśli!  | 20.11.2018

Księgarnia w szkole? Czemu nie?! We wtorek w Szkole Podstawowej im. Gustawa Przeczka w Trzyńcu odbył się Wielki Kiermasz Polskiej Książki - na jego trasie znajdą się też inne szkoły na Zaolziu. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 60 s
Natalia, Irka i Miriam z 6 klasy wybrały coś dla siebie. Fot. Szymon Brandys

 

– Zawsze staramy się być obecni w szkołach – wyjaśniał Zenon Wirth, właściciel czeskocieszyńskiej księgarni i jeden z organizatorów przedsięwzięcia. – Albo zaopatrujemy placówki w polskie książki albo przyjeżdżamy z kiermaszem. W tym roku byliśmy już w Gródku, teraz w Trzyńcu, w piątek będziemy w Orłowej–Lutyni, a w przyszłym tygodniu w planie mamy Koszarzyska, Trzyniec-Taras i Wędrynię. 

Współpraca księgarzy z trzyniecką podstawówką trwa już ponad 10 lat. – Kiermasz książki już stałe wpisał się w kalendarz imprez naszej szkoły – tłumaczyła dyrektor Anna Jeż. – Zdecydowaliśmy, że będzie się on odbywał w dniu wywiadówek i ten pomysł się sprawdza.

Do południa poszczególne klasy miały możliwość odwiedzenia wystawy książek i zakupu wybranych pozycji na miejscu. Ci uczniowie, którzy nie mieli przy sobie pieniędzy, mogli sobie zarezerwować upatrzone lektury i odłożyć je na później. Po południu rodzice w oczekiwaniu na wywiadówkę mieli okazję do zrobienia swoim dzieciom prezentu. 

Formuła trzynieckiej edycji kiermaszu jest otwarta. Książki mogli kupić nie tylko uczniowie szkoły, ale też wszyscy mieszkańcy przez cały dzień – oferta obejmowała również literaturę dla dorosłych: polską i światową beletrystykę, poradniki, kalendarze. Zdecydowaną większość stanowiły jednak książki dla dzieci. – Wybrałam „Dziennik młodej buntowniczki” – prezentowała swoją zdobycz Natalia z 6 klasy. – Nie mam go jeszcze na swojej półce. Poza tym odłożyłam już sobie coś o teatrze i coś detektywistycznego, te książki poczekają na moją babcię, która przyjdzie później. 

– Lubię czytać – dodawał jej kolega Marek Kantor. – Teraz czytam „Jacka i Placka”. Najczęściej kupuję książki w Cieszynie, ale cieszę się, że dziś to one przyszły do mnie i wybrałem sobie kalendarz na nowy rok. 

Organizatorom  przyświeca hasło „Dziecko, które, czyta myśli”. – Idea kiermaszu jest mi bardzo bliska – wyjaśniała Ann Jeż. – Sądzę, że w dzieciach od najmłodszych lat w dzieciach trzeba umacniać różne nawyki, w tym nawyk czytania. 

Kiermasz zorganizowała dyrekcja szkoły, Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki w Republice Czeskiej, MK PZKO Trzyniec-Osiedle oraz Księgarnia u Wirthów. Punktem kulminacyjnym będzie tradycyjna trzydniowa wystawa polskiej książki w Jabłonkowie, którą księgarnia zamyka książkowe tournée po Zaolziu. – To jest nawiązanie do tradycji z lat 70. – wyjaśniał Wirth. – Październik był miesiącem książki, prasy i oświaty. Koła PZKO organizowały wówczas u siebie takie kiermasze, ale po jakimś czasie ta inicjatywa umarła. Dopiero przed 30 laty reaktywowaliśmy ten pomysł w Jabłonkowie i tak trwa to do dziś. 

 

  

 




Może Cię zainteresować.