środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Zaolziacy w maratonie  | 02.05.2017

W weekend w Krakowie miało miejsce ciekawe wydarzenie. Od piątku do soboty 5756 biegaczy wzięło udział w 16. PZU Cracovia Maratonie. W tym przynajmniej trzech Zaolziaków.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Mirosław Štěrba z dopingującym go synem, 8-letnim Marcinem. Fot. ARC

 

Tomasz Janas, Jacek Rybicki oraz Mirosław Štěrba pokonali długość nieco ponad 42 kilometrów. Linie startu i mety znajdowały się na Głównym Rynku.

Zaolziańscy maratończycy nie byli w tym całkiem sami, gdyż mieli wsparcie ze strony członków ich rodzin. Dla Mirosława Štěrby był to prezent urodzinowy, który otrzymał w towarzystwie żony i dwóch jego synów. Jego syn Marcin, lat 8, nawet dopomógł mu pokonać kryzys, który zawsze pojawia się pod koniec tak długiego biegu. Otóż dołączył on do swego ojca na cztery kilometry przed metą i dopingował go aż do samej mety. Dla ośmiolatka pokonanie czterech kilmetrów to nie lada wyzwanie, za co należą mu się brawa.

Ów kryzys, zwana przez maratończyków „ścianą" następuje około 36.-37. kilometra. Biegacze tracą wszelką motywację do biegu, nierzadko rezygnują z biegu, odchodzą w swoją stronę, a niektórzy – co uczynił Jacek Rybicki – po prostu idą piechotą w stronę mety. Ale w końcu każdy dobiegł do mety: Štěrba jako pierwszy z trójki kolegów, następnie Janas, z później Rybicki.

Zdjęcia autorstwa Maryli Janas i jedno z archwium Štěrbów.

 
Zaolziacy w Cracovia Maraton



Może Cię zainteresować.