Niestety nie udało się. Hokeiści Trzyńca po pięknej walce przegrali w półfinale Ligi Mistrzów z fińskim klubem Jyväskylä w karnych i są za burtą.
Stalownicy w regulaminowym czasie gry zdołali odrobić dwubramkową stratę z pierwszego meczu. Na 4:2 trafił w 51. minucie Ondřej Kovařčík, doprowadzając do dogrywki. Wyrównane zawody ostatecznie dobrnęły do karnych, gdzie więcej szczęścia mieli goście z Finlandii. Bohaterem Trzyńca mógł zostać Aron Chmielewski. Polski napastnik w karnych nie znalazł jednak recepty na fińskiego bramkarza.
Do tematu wrócimy w papierowym wydaniu gazety.