Mądrość płynie z wigilijnego stołu | 16.12.2018
To będą kolorowe, radosne i refleksyjne święta – tak przynajmniej zapowiedział je sobotni „Koncert Świąteczny”. Występy zespołów folklorystycznych i kapel ludowych PZKO na scenie Domu Kultury „Trisia” w Trzyńcu mieniły się feerią barw, tańców i tradycji. Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Scenę DK "Trisia" odwiedzili m.in. połaźnicy z Bystrzycy. Fot. Norbert Dąbkowski
Tegoroczna dziewiętnasta już edycja koncertu skupiła się wokół słowa „ojcowizna”. – Ojcowizna to nasz dom, rodzina, rodzice, to co od nich otrzymaliśmy – mówił na początku ze sceny niezawodny konferansjer i gawędziarz Tadeusz Filipczyk. – To też kościół, do którego chodzimy, nasza świetlica PZKO, wiara przodków i to, czego będziemy dziś świadkami, czyli święta. Bowiem przy wigilijnym stole nabraliśmy chyba najwięcej mądrości.
Symbolika stołu była obecna przez całe prawie trzygodzinne wydarzenie. ZF Bystrzca i Łączka przybliżyły tradycję „połaźników”. Z kolei wigilię Bożego Narodzenia na góralską nutę przedstawiły Oldrzychowice. Program pierwszej części koncertu kolędami przeplatała kapela Rozmarynek, a drugiej Lipka (obie z Jabłonkowa). Kolejne zespoły prezentowały wiązanki i wariacje różnych tańców – było miejsce nie tylko na folklor Śląska Cieszyńskiego (Błędowice), wałaski (Małe Oldrzychowice), słowacki z Terchovej (Zaolzi), zachodniokrakowski (Suszanie), żywiecki (Olza), polkę czy krakowiaka (Rytmika). Odrobinę egzotyki wprowadzili Suszanie, prezentując tańce rosyjskie, rumuńskie, a nawet hinduskie. Ogromne brawa i salwy śmiechu zebrał Zaolzioczek, który zawojował scenę grami dziecięcymi z regionu Kysuc.
Koncert składał się dwóch części, w których zaprezentowało się w sumie siedem zespołów. Na scenie „Trisii” przewinęło się ponad trzystu uczestników. – Z punktu widzenia zaplecza domu kultury to jest naprawdę duże wyzwanie – mówił „Głosowi” kierownik artystyczny całego przedsięwzięcia Roman Kulhanek z ZPiT Olza. – Na szczęście jednak te zespoły są zgrane, kierownicy troszczą się o swoje grupy, a moją rolą jest skoordynowanie tego wszystkiego.
Na zakończenie publiczność otrzymała opłatki, wszyscy złożyli sobie życzenia i zaśpiewali kolędę „Bóg się rodzi”. – Niech was nie opuszcza szczęście ani zdrowie, niech wam błogosławi Boża Dziecina, tego wam życzę ja i cała moja rodzina – podsumował ze sceny, wskazując na wszystkich występujących, Tadeusz Filipczyk.
Więcej o sobotnim "Koncercie Świątecznym" przeczytacie we wtorkowym numerze "Głosu".
Koncert Świąteczny 2018. Fot. Norbert Dąbkowski