sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Czytać każdy może | 20.06.2018

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Barbara Kołatek w Oddziale Literatury Polskiej w Karwinie. Fot. Danuta Chlup

Barbara Kołatek w marcu br. objęła stanowisko kierownika Oddziału Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie. Rozmawiamy o roli tej instytucji w naszym regionie i o książkach, które warto przeczytać.


Całe pani życie zawodowe było związane z bibliotekarstwem?

– Niezupełnie. Moje ścieżki zawodowe były trochę „pokręcone”, początkowo ciągnęło mnie w kierunku nauk przyrodniczych. W każdym razie całe moje życie związane jest z książkami. Czytali mi rodzice, babcia. To ona zaprowadziła mnie do pierwszej biblioteki w moim życiu – w Orłowej, obok kościoła ewangelickiego. Była tam bardzo miła bibliotekarka, pani Elżbieta Żebrok, która wprowadziła mnie w tajniki literatury dziecięcej. Od tamtego czasu literatura „nie odkleiła się” ode mnie, czytałam coraz więcej i nawet obowiązkowa lektura szkolna nie była dla mnie obowiązkiem, lecz przyjemnością. Kiedy pracowałam już na posadzie bibliotekarki w Oddziale Literatury Polskiej – jestem tu od ponad dwudziestu lat – skończyłam zaocznie studia bibliotekarskie na Uniwersytecie Śląskim w Opawie.


W naszym regionie niemal w każdej wiosce jest biblioteka, która posiada polskie książki. Jednak Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej pełni szczególną rolę?

– Jesteśmy specjalistyczną filią Biblioteki Regionalnej w Karwinie, a największym i najlepiej zorganizowanym stricte polskim oddziałem na Zaolziu. Pomocą metodyczną obejmujemy inne biblioteki w regionie, które posiadają polskie księgozbiory. Nasza pomoc nie sprowadza się tylko do uzupełniania i opracowywania księgozbiorów w ramach funkcji regionalnych, ważnym elementem są tak zwane księgozbiory wymienne i szkolenia dla bibliotekarzy. Dzięki księgozbiorom wymiennym nawet małe biblioteki, które mają ograniczony budżet, mogą poszerzyć swoją ofertę, ponieważ regularnie otrzymują od nas na okres pół roku określoną liczbę książek. Raz w roku organizujemy spotkanie bibliotekarzy z całego regionu, od Mostów po Orłową. Na tych spotkaniach dyskutujemy m.in. dna temat dystrybucji książek, które otrzymujemy od darczyńców z Polski, informujemy także o imprezach kulturalno-oświatowych, szczególnie dla dzieci i młodzieży.


I tu właśnie dochodzimy do tego, że Biblioteka Regionalna ściśle współpracuje ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Polskiej Książki.

– Stowarzyszenie jest de facto kontynuatorem działającej dawniej Sekcji Bibliotekarsko-Czytelniczej PZKO. Nasza biblioteka ściśle współpracuje z SPPK, podobnie jak Biblioteka Miejska w Czeskim Cieszynie. Przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym organizujemy szereg imprez czytelniczych dla dzieci i młodzieży, najbardziej znany jest projekt „Z książką na walizkach”.


Co pani teraz czyta?

– Najczęściej sięgam po książki, o których „się mówi”, które zdobyły nagrody literackie. Teraz przy moim łóżku leży Michała Rusinka „Nic nadzwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej”. Ta książka dopiero teraz trafiła w moje ręce, ponieważ wcześniej w bibliotece była rozchwytywana. Mogę także polecić książkę Nicka Jansa „Wilk zwany Romeo”. To jest świetnie napisana książka o tematyce przyrodniczej. Czytelnikom, którzy lubią bardziej ambitną literaturę, polecam powieść „Bogowie tanga” Caroliny de Robertis oraz Bena Eltona „Dwaj bracia”. Wszystkie te książki mamy w naszym bibliotecznym księgozbiorze.

Są także nowości dla dzieci?

– Próbujemy się włączyć w nowy projekt „Bookstart” dla najmłodszych dzieci – kilkumiesięcznych niemowląt. To są czarno-białe książeczki z serii „Rodzice i ich dzieci”, które mają pobudzać funkcje wzroku. Okazuje się bowiem, że niemowlęta nie odbierają świata w kolorach, widzą go na czarno-biało. Wśród starszych dzieci popularna jest ostatnio seria z „Cwaniaczkiem”, komiksy, a wśród młodzieży nadal króluje literatura fantasy.

Rozmawiała: Danuta Chlup


 



Może Cię zainteresować.